Komentarze: 7
Zatem tak Winiaczu szanowy... Opiszę Ci jak to ze mną bylo. Transuje jak zwykle, uczucie jakby moje cialo zamienialo sie w kamień, tylko z szyją najgorzej jest, dziś tak jak mialam skupiłam się na twarzy i dłoniach. Ale jakoś nie mogłam poczuć Twojej twarzy, zatem skupiłam się na odbieraniu. I nie wiem, to było takie dziwne... Uczucie jakby mój policzek przycisną się do jakiegoś klejącego matreialu, krótkie to bylo, sekundy, bo jak się zorientowalam to zniknelo, a potem już normalnie zasnelam. Slaba jestem wiesz, przez tą czakrę. Coś czulam, coś czego nie bylo przedtem, zatem nie bylo aż tak beznadziejnie. Nie doluj się, pamietaj, jesteśmy Bogami ;).