graphitowa-i-winiacz

Za pól godzinki transik. To czym zajmujemy sie obecnie to "spotkanie duchowe" polega to na tym, że po wprowadzeniu się w transik próbujemy poczuć astralnymi dlońmi drugą osobę i sęk w tym, żeby ona ten dotyk poczula :). Wczoraj czulam coś w tym stylu, zatem jest nadzieja że będa większe efekty (!!!). Nasze astralne lapki wyciagamy w strone naszych astralnych twarzy. No a jak się nie uda to popracuje z czakrami troszku, doladuje moje Trzecie Oko bo ostatnio dóżo przeszlo;). Dzieki Światlo_Ciemności za krzepiące slowa :*.  A teraz do pana Normalnego: odwal się i sam jesteś ćpunem, prosze zrób nam tą przyjemnośc i już nie komentuj więcej.

GRAPHITOWA

Dzis w nocy o polnocy jak zwykle robimy transik... Fajnie ze ktos nas akceptuje (pozdrowka dla Swiatla_ciemnosci;D )... Zobaczymy co dalej... WINIACZ

Zatem tak Winiaczu szanowy... Opiszę Ci jak to ze mną bylo. Transuje jak zwykle, uczucie jakby moje cialo zamienialo sie w kamień, tylko z szyją najgorzej jest, dziś tak jak mialam skupiłam się na twarzy i dłoniach. Ale jakoś nie mogłam poczuć Twojej twarzy, zatem skupiłam się na odbieraniu. I nie wiem, to było takie dziwne... Uczucie jakby mój policzek przycisną się do jakiegoś klejącego matreialu, krótkie to bylo, sekundy, bo jak się zorientowalam to zniknelo, a potem już normalnie zasnelam. Slaba jestem wiesz, przez tą czakrę. Coś czulam, coś czego nie bylo przedtem, zatem nie bylo aż tak beznadziejnie. Nie doluj się, pamietaj, jesteśmy Bogami ;).

Ja mialem problemy... Nic mi nie wyszlo....:( A Ty czulas cos ???